Raczej nie wiecie, ale choruje (tak to można nazwać?) na migrenę, albo raczej miewam dość często (nawet raz w miesiącu) bóle migrenowe. Aktualnie właśnie od wczoraj, a dzisiaj to już nie mówię - umieram... Dosłownie. Nie mogę ruszać głową, skupić się na czymkolwiek, a pisanie tej informacji dla Was nawet sprawia mi problem. Tabletki już za bardzo na mnie działają i muszę to po prostu przejść.
Ostatnio obiecałam Wam, że nowy rozdział pojawi się na weekend, ale jak widzicie - pustka. Chciałam dzisiaj pisać i jutro dodać, ale jak wspominałam nie bardzo mogę. Moja głowa po prostu chyba zaraz wybuchnie :((
Przepraszam, ale to na prawdę nie moja wina i jakbym tylko chciała to dodała nawet z 10 rozdziałów, ale nie mogę po prostu pisać, gdy czuję, że głowa dosłownie pulsuje.
Mam nadzieję, że zrozumiecie, bo ostatnio zostawiłam Was chyba w nieodpowiednim momencie i chcecie dowiedzieć się co dalej :) Obiecuję, gdy tylko mi przejdzie to zabieram się za dokończenie tego co napisałam.
Przepraszam Was jeszcze raz i obiecuję, że postaram się zrobić co w mojej mocy.
To chyba tyle... ;)
Także raz jeszcze przepraszam i do zobaczenia wkrótce :*
Ściskam mocno ♥
"The interaction with Marco Reus is very good. We understand each other very well, both on and off the pitch. If we get along privately, then that affects things on the pitch. We’re almost like brothers.”
~Pierre - Emerick Aubameyang
Poczekamy, kuruj się kochana! :*
OdpowiedzUsuńDziękuję ♥
UsuńNa rozdział poczekać można.
OdpowiedzUsuńZdrowie ważniejsze :)
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia! :)
Dziękuję ♥
UsuńDoskonale cię rozumiem, ja mam stwierdzoną migrenę i to jest czasami (jak migrena złapie) totalny armagedon, wtedy najczęściej śpię poczekam na nowy rozdział. Powodzenia z tą francą :)
OdpowiedzUsuńO tak! To jest po prostu okropne i jak to powiedziałaś najgorsza franca :)
UsuńJa czuję niestety, że czeka mnie długa noc, bo nie potrafię nigdy zasnąć, więc zazdroszczę ;)
Dziękuję i również powodzenia jak Cie złapię, co mam nadzieję, że nie nadjedzie szybko, a najlepiej wcale :)
♥
Matka Natura na szczęście uchroniła mnie przed wszelkim złem tego świata (nie narzekam, naprawdę rzadko choruję), ale od kilku miesięcy potrafię zrozumieć, jak to jest, kiedy boli głowa... I choć nie można porównać tego do bólu migrenowego, i tak jestem w tych dniach do niczego... Dlatego podziwiam, że dałaś radę wejść na bloggera i napisać posta! :) Szybkiego powrotu do formy ❤
OdpowiedzUsuńMuszę odnieść się do gifa i wypowiedzi Auby - pierwsze, o czym myślę, gdy na to patrzę: 'who the f**k is Mario Götze?!' :p
Zdrowiej, pozdrawiam ❤
Dziękuję kochana mocno ♥
UsuńA co do Marco i Auba to niestety, ale era Götzeus chyba skończyła się już na dobre :(
Biedactwo:c
OdpowiedzUsuńDomyślam się ja przy zwykłym bólu głowy umieram a co dopiero migrena.
Oczywiście, że jestem mega ciekawa kolejnego rozdziału no ale cóż....zdrowie czasem też szwankuje.
Zdrówka;*
zapomniałam napisać, że uwielbiam tego gifa!
UsuńUśmiech Auby jest naprawdę mega zaraźliwy i szczery!
Kocham ich <3
Hahah to tyle.;)
Bardzo dziękuję ♥
UsuńTeż kocham tego gifa, a Auba ma po prostu wspaniały uśmiech :D
Fajnie, że oboje z Marco tak dobrze się dogadują ;)
dziękuję jeszcze raz :*
Doskonale cię rozumiem . Zdrówka życzę :*
OdpowiedzUsuńDziękuję ♥
UsuńZdrowiej i się nie przejmuj! :))) Czekamy na Ciebie ;* -Karu ;d
OdpowiedzUsuńDziękuję ♥
Usuń